Na pierwszy rzut oka wydaje się, że nowa sukienka dla puszystej Bibi to tak naprawdę bluzka ze spódnicą. Ale nie, niespodzianka!!! Sukienka tylko wygląda jak dwuczęściowy komplet. Po co taki trik? Po to, abyś Ty, posiadaczko trochę większego brzuszka, mogła go zgrabnie ukryć pod dobrze skrojoną sukienką plus size. Nie tylko fason ma w tym pomóc, ale też dobór kolorów i wzorów. Nie od dzisiaj wiadomo, że dobrze dobrany wzór potrafi złagodzić nieco wybujałe kobiece kształty, dlatego postawiliśmy na pastelowe kolory i motyw kwiatów w rozkwicie - subtelnie, wiosennie. A Ty tuszujesz to co trzeba.

Sukienka dla puszystej Bibi to dobry wybór dla kobiet o mniejszym biuście, ponieważ posiada okrągły dekolt. Górna część sukienki jest szersza, bardziej oversizowa, w tym rękawy - krótkie i szerokie, aby nie krępować Twoich ramion. Dolna część sukienki XXL wychodzi jakby spod tej części imitującej bluzkę. To specjalny zabieg krawiecki, który pozwala na ukrycie większego brzuszka. Nosząc tę sukienkę plus size wydłużysz tors, więc proponujemy do niej wysokie szpilki dla zachowania równowagi proporcji sylwetki i maksymalnego wydłużenia nóg. A na dole kontrafałdy, aby ujarzmić szersze biodra. 

To idealny model na wesele, albo jako sukienka dla Panny Młodej na ślub cywilny lub drugi dzień wesela. Sprawdzi się też jako sukienka do pracy lub na co dzień. A może nie chcesz, aby ciążowy brzuszek bardzo rzucał się w oczy? Sukienka Bibi pomoże w każdej sytuacji. Bo naszym zadaniem jest, abyś Ty wyglądał i czuła się dobrze. A pomocny jest w tym wysokogatunkowy i przewiewny materiał, który nie gniecie się. 

LAPRIM to wspólne dziecko projektantów ubrań XXL oraz małej, polskiej szwalni. Wypróbowałyśmy na sobie setki fasonów. Doskonale wiemy, co powinna maskować, a co eksponować idealna odzież plus size. Miękkie, przewiewne, trwałe materiały łączymy z nieśmiertelnymi krojami. Prawdopodobnie nigdy nie wyjdą z mody. W końcu same je stworzyłyśmy, bo naszym zdaniem, piękno nie zna granic.

Modelka ma 174 cm wzrostu i nosi rozmiar 42.

Wyprodukowano w Polsce.