- Dagmara
- News
- 0 polubień
- 2207 odwiedzin
- 0 komentarzy
Kobieta jest piękna bez względu na swój rozmiar. Udowadniają to aktorki, piosenkarki i coraz częściej modelki „plus size”. Koniec z kryciem się za nieciekawymi ubraniami – puszysta kobieta powinna być dumna ze swojej sylwetki, ponieważ posiada atuty, o których jej szczuplejsze koleżanki mogą tylko pomarzyć. Jednak, jeżeli chcesz umiejętnie podkreślić swoje walory, powinnaś stawiać na odpowiednie fasony. W przeciwnym razie efekt może nie być tak oszałamiający.
Najlepszą przyjaciółką puszystej kobiety jest sukienka w dużym rozmiarze. To właśnie ona pozwala wyeksponować zalety naszej sylwetki i równocześnie zamaskować jej problematyczne partie. Szukajmy przede wszystkim sukienek dla puszystych o kroju kopertowym lub koszulowym – wyraźne odcięcia pod biustem ładnie go podkreślą a rozkloszowana spódnica sprawi, że linia talii będzie wyraźniej zaznaczona. Dzięki temu sylwetka nabierze bardziej kobiecego wyglądu i lekkości.
Dobrym wyborem są też wszystkie asymetryczne kroje. Tego typu bluzki, sukienki i tuniki ładnie korygują sylwetkę i sprawiają, że wydaje się być bardziej proporcjonalna. Możemy wybrać np. tuniki z wydłużonym tyłem, które wysmuklą nasz tułów albo bluzki z asymetrycznym przodem, które odciągną uwagę od brzucha i ramion. Podobny efekt uzyskamy dzięki różnym marszczeniom w okolicy pasa, które świetnie maskują nadprogramowe centymetry.
Nie mniej ważny jest dekolt – unikajmy tych w kształcie łódki, gdyż jest on wrogiem większości sylwetek. Spłaszcza biust i poszerza ramiona, więc mówimy mu kategoryczne nie. Zamiast tego warto sięgnąć po ubrania z dekoltem w szpic lub w serek, które podkreślą piersi i optycznie wydłużą naszą sylwetkę. W przypadkach pełniejszych figur głębokie dekolty to nasi sprzymierzeńcy, więc warto po nie sięgać jak najczęściej.
Jak widać wybór dostępnych fasonów jest spory i nie musimy się ograniczać do oversizowych ubrań. Wprost przeciwnie, warto postawić na takie kroje, które współgrają z naszą sylwetką, a dzięki temu poczujemy się wspaniale w swojej skórze – a to jest przecież najważniejsze.
Komentarze (0)